Babia Góra przyciąga turystów również zimą

Babia Góra, królowa Beskidów, jest hitem każdej wiosny, ale przyciąga turystów nawet w sezonie zimowym. To doskonałe miejsce, by móc podziwiać prawdziwą, białą, malowniczą zimę, spacerując szlakami prowadzącymi na szczyt Królowej Beskidów. 

Babia Góra to masyw górski w Paśmie Babiogórskim, który należy do Beskidu Żywieckiego w Beskidach Zachodnich. Jej wysokość to 1725 m n. p. m. Jest najwyższym szczytem Beskidów Zachodnich i najwyższym szczytem w Polsce poza Tatrami. Najwyższym szczytem jest Diablak, zaliczany do Korony Gór Polski, często nazywany także Babią Górą, jak cały masyw. W 1954 w masywie Babiej Góry (wraz ze szczytem Diablak) utworzono Babiogórski Park Narodowy. Został on wpisany w 1977 roku przez UNESCO na listę światowych rezerwatów biosfer.

Nie wszystkie szlaki turystyczne są czynne w zimie 

Nie wszystkie szlaki są zawsze czynne w sezonie zimowym ze względów bezpieczeństwa. Na przykład 8 grudnia zamknięto Perć Akademików, czyli żółty szlak, który najczęściej jest zamykany w sezonie zimowym. Dlaczego? Otóż znajduje się na nim m.in. Czarny Dziób, czyli pionowa ściana mierząca około 8 metrów wysokości. 

Czynne są jednak pozostałe szlaki, łatwiejsze i bezpieczniejsze od żółtego. Co weekend wybiera się tu mnóstwo turystów – morsujących na sucho czy fanów zimowych, górskich wędrówek. Mimo pogody warto się tu wybrać, bo Babia Góra zimą jest piękna, a widoki ze szczytu zapierają dech w piersiach.

Jak przygotować się do górskiej wyprawy w sezonie zimowym?

O zimowych wyprawach na Babią Górę zrobiło się głośno za sprawą m.in. „śnieżnych morsów” i akcji GOPR, który ratował kobietę będącą w stanie hipotermii. Zdobycie Babiej Góry zimą jest możliwe, ale należy postępować rozsądnie. Podstawą jest dobre przygotowanie i odpowiedni ubiór. Dla dobrze przygotowanych może to być wspaniała przygoda, z malowniczymi widokami. 

Szlaki na Diablaka

Masyw Babiej Góry rozciąga się od Przełęczy Jałowieckiej Północnej po przełęcz Krowiarki. Wyróżniają się w nim dwa wierzchołki – Diablak i Mała Babia Góra (1517 m). Ze szczytu można podziwiać panoramy Tatr, Beskidów, Gorców, a także Jezioro Orawskie. Zejście polecamy przez Małą Babią (szlakiem czerwonym), a potem do Markowych Szczawin, do schroniska. Następnie idziemy ścieżką na Przełęcz Krowiarki. Do wyboru jest kilka szlaków prowadzących na Diablak:

  • żółty z Markowych Szczawin 
  • czerwony z Markowych Szczawin, z przełęczy Brona 1 h
  • czerwony z przełęczy Krowiarki, z Sokolicy 
  • zielony z Przełęczy Jałowieckiej Północnej, z Małej Babiej Góry
  • zielony z Kiczor, ze Stańcowej

Co trzeba wiedzieć o zimowym zdobywaniu Diablaka?

Babia Góra znana jest z bardzo zmiennej pogody i silnych wiatrów, głównie w jej masywie, przede wszystkim na wierzchołku. Nie warto przeceniać swoich możliwości i kierować się ambicją. Lepiej zrezygnować w trakcie wycieczki niż ryzykować i narażać siebie i towarzyszy na poważne niebezpieczeństwo. Ważne jest też na bieżąco kontrolowanie czasu, bo zmrok zimą zapada szybko, już po godzinie 16.

Wyjście w góry zimą wymaga innych przygotowań niż latem. Niezbędny jest odpowiedni ubiór, najlepiej „na cebulkę”, a także specjalna bielizna oraz odzież termoaktywna. Zapewnia ciepło i dobrze odprowadza pot. Ważnym elementem powinna być czapka, rękawiczki i buty górskie. Można dodatkowo zaopatrzyć się dobrze naładowany telefon komórkowy (oraz powerbank), w raki lub raczki, które ułatwiają wchodzenie i schodzenie, a także koc termiczny (folię NRC) oraz latarkę lub czołówkę. Przyda się też trochę energetycznych produktów, takich jak pieczona owsianka, banany, suszone mięso czy czekolada, a dodatkowo termos z gorącą herbatą.

Ka, f: JerzyGorecki / pixabay